18 lutego 2020, 16:18
Niedziela. Dzien po balu karnawałowym, leniwy dzień... Wieczorny koncert z córką.... i kto by przypuszczał, że jednak wyjdę pobiegać - udało się... Pies, który męczy mnie ze względu na ogromną ilość włosów, które gubi - jest dla mnie motywacją. Późno-wieczorne biegi, to ostatni spacer z psem, który trzeba zrobić przed snem...